niedziela, 27 kwietnia 2014

Finlandia 28.02-7.03.2014 - część 3 - "Łyk fińskiego wina w Helsinkach"


Z Rovaniemi do Helsinek dostaliśmy się samolotem linii Norwegian, tym razem bez internetu na pokładzie :( Wylądowaliśmy przed godziną 17 i od razu udaliśmy się w kierunku przystanku. Tam, po chwili czekania, wsiedliśmy w autobus 615 i pojechaliśmy do centrum.
Tym razem postanowiliśmy po raz pierwszy spróbować serwisu Airbnb i wynajęliśmy mieszkanie w dzielnicy Kallio. Pierwsze nasze wrażenie z dzielnicy? Finowie chyba lubią „Tajski masaż” (z happy endem ;)), bo na każdym rogu jest taki „zakład”. Chwila googlowania i okazało się, że jest to jedna z niebezpieczniejszych dzielnic Helsinek zamieszkana przez Azjatów. Jakoś nie czuliśmy się tak niebezpiecznie, gdyż każdy jak słyszał język polski to nie wykazywał zainteresowania nami. Samo mieszkanie to kawalerka z osobną kuchnią i łazienką, bardzo przytulne z tekturą pod łóżkiem (tak mieliśmy karton miedzy stelażem łózka a materacem nie wiadomo po co). Nietaktem byłoby nie wspomnieć o łazience. Wielkość? Wyobraź sobie płaszczyznę z punktem gdzie stoisz i za każdym razem jak wyciągniesz rękę to dotykasz ściany. Skoro już wyobraźnia zaczęła pracować to teraz dodaj do tego zlew toaletę i słuchawkę prysznicową powieszoną na ścianie, bez żadnych zasłon. Nie jeden urbanista miałby problemy z zagospodarowaniem tak małej przestrzeni, a Finom się to udało! No dobra koniec gadania o lokum.
Od razu postanowiliśmy pójść na spacer i przy okazji zrobić małe zakupy. Gdy wyszliśmy było już ciemno i okazało się, że sąsiedniej ulicy widać świecącą smugę od lasera – jest to „Blue Line”, który świeci od 10 grudnia 2012 i symbolizuje 200 lat Helsinek jako stolicy Finlandii. Można go zobaczyć do końca tego roku, zainstalowany jest pomiędzy obserwatorium Tähtitorninmäki a kościołem Kallio, obok którego mieszkaliśmy.



Kallio Church
The Blue Line

Tramwaje w Helsinkach

Eläintarhanlahti  
















Pomnik pamięci kobiet walczących w II wojnie światowej
Wino z maliny moroszki












Wieczór był dość zimny, spacerując po dość nieciekawej dzielnicy jedynym ratunkiem na nasz wieczór było kupno porządnego alkoholu na lepszy sen. Wybór padł na wino z maliny moroszki. W domu okazało się, że zakup okazał się niezbyt trafiony, ponieważ nasze kubki smakowe nie są przyzwyczajone do tak wyrafinowanego smaku fińskiego wina, które Karol określił jako bimber na drożdżach z maliną.

Następnego dnia, z racji tego, że był to nasz ostatni dzień, poświęciliśmy go w pełni na zwiedzanie, a że jest to nieduże miasto postanowiliśmy zrobić to pieszo. Z racji tego, że Helsinki nie mają starówki, ani nic podobnego nie do końca wiedzieliśmy gdzie udać się najpierw. Rzut okiem na mapę, cel: woda, w końcu to miasto portowe to musi się coś tam dziać więcej. Poszliśmy więc od naszego mieszkania w stronę morzą mijając wiele parków. Pierwszym naszym przystankiem był plac przed dworcem głównym, gdzie stoi pomnik znanego fińskiego pisarza Aleksis Kivi oraz teatr narodowy. Dworzec jest ogromny, ma kilkanaście peronów na różnych poziomach, ogólnie czysto ładnie i fajnie.
Dzielnica Kallio
Park w Kallio

 Eläintarhanlahti 

 Eläintarhanlahti 

 Eläintarhanlahti 

Kaisaniemenlahti

Most przy Hakaniemi

Plac przy dworcu

Pomnik Aleksis Kivi, w tle teatr narodowy


































Zaraz obok dworca znajduje się Stockmann – największy dom handlowy w całej Finlandii. Gdy się do niego wejdzie, można być zaskoczonym, bo nie wygląda tak jak standardowe centrum handlowe z oddzielnymi sklepami. Asortyment jest podzielony na działy i na każdym piętrze można kupić to, co kogoś interesuje. Wchodząc do niego można poczuć unoszący się w powietrzu zapach pieniędzy, gdyż większość marek nie są dla zwykłego zjadacza chleba.
W bliskim sąsiedztwie znajduje się teatr Szwedzki, pierwszy teatr zbudowany w Helsinkach.
Stockmann
Teatr Szwedzki









Kolejnym miejscem, które nas urzekło był Esplanade Park – piękny park w samym centrum miasta. Położony przy ulicy, na której znajdują się oryginalne butiki oraz drogie hotele. Znajduje się w nim najstarsza (i chyba jedna z droższych :)) restauracja w Helsinkach Kappeli. Restauracja miała chyba dość biedniejszych klientów, dlatego wystawiła cennik na zewnątrz. Ceny? Sami sprawdźcie, niech to będzie zadanie dla was jak byście kiedykolwiek jechali do Helsinek :)
Esplanade Park


Esplanade Park

Kappeli

Gdy już skończyliśmy zachwycać się zielenią w środku zimy ruszyliśmy w stronę placu Senackiego, który jest podobno najbardziej reprezentatywnym miejscem w całej Finlandii. To tam znajduje się jeden z najpopularniejszych budynków w Helsinkach – Katedra, której początki sięgają XIX wieku. W centralnym miejscu placu stoi pomnik cara Rosji Aleksandra II. Z prawej strony znajduje się siedziba premiera, natomiast z lewej główny budynek Uniwersytetu Helsińskiego.
Katedra i Pomnik Aleksandra II
Uniwersytet Helsiński

Siedziba premiera

Widok na plac Senacki ze schodów Katedry















Od placu Senackiego poszliśmy ulicą Alexandra w stronę historycznej dzielnicy Helsinek, Katajanokka, gdzie znajduje się główna świątynia Fińskiego Kościoła Prawosławnego, Sobór Uspieński. Jest to jedna z wielu pozostałości po wpływach rosyjskich w Finlandii. Obok cerkwi jest most zakochanych, na którym podobnie jak we Wrocławiu i innych większych miastach Europy wieszane są kłódki symbolizujące miłość.  
Ulica Alexandra
Most zakochanych

Sobór Uspieński
















Gdy zobaczyliśmy, że czas płynie wolno zdecydowaliśmy na podróż promem na twierdzę Suomenlinna (twierdza Fińska, inna nazwa to Sveaborg, czyli twierdza Szwedzka), położoną grupie wysp niedaleko lądu. Rejs kosztuje 5 euro w dwie strony i trwa około 15 minut. Twierdza kiedyś miała za zadanie bronić Finlandie, teraz jest wpisana na listę UNESCO i jest miejscem odwiedzanym przez zarówno turystów, jak i miejscowych. Do dziś znajduje się tam morska szkoła wojskowa, a domki stojące na wyspie są zamieszkałe. Można zobaczyć wiele armat, bunkrów oraz ruiny dawnej twierdzy. Jest tam muzeum wojskowe i grób Augustina Ehrensvärda – jednego ze szwedzkich oficerów, a także twórcy Sveaborg.
Suomenlinna
Suomenlinna

Suomenlinna

grób Augustina Ehrensvärda

Suomenlinna

Piperpark, Suomenlinna

Zatoka Fińska

Suomenlinna



























Spacer zajął nam około godzinki, pewnie byłby dłuższy gdyby pogoda była bardziej łaskawa. Po tym czasie wróciliśmy promem do rynku głównego (Kauppatori), poszwendaliśmy się chwilę, a potem wróciliśmy do mieszkanka, aby się spakować. Nasz kolejny dzień z racji wczesnego wylotu znów zaczął się o nieludzko porannej porze.

Kauppatori
Kauppatori









Byliśmy zaskoczeni pięknem tego miasta, tak mało się o nim mówi, ale niestety nasza kolejna wycieczka się zakończyła, a my z nową energią i doświadczeniami wróciliśmy samolotem przez Frankfurt do Warszawy, z której Polski Bus zawiózł nas do Wrocławia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz