Zdjęcia z Parku Narodowego Krka pojawiają się na wielu widokówkach z Chorwacji. Turkusowa woda, piękne i wysokie wodospady kuszą nasze oko i sprawiają, że naszym marzeniem staje się zobaczyć to na własne oczy. Czy warto to marzenie spełnić?
Park Narodowy Krka znajduje się niedaleko miejscowości Szybenik, mniej więcej w połowie drogi między Zadarem a Splitem. Główne wejście do parku jest w miejscowości Lozovac, jednak można też rozpocząć wycieczkę w Skradin, skąd odpływają statki do głównych atrakcji parku. Bilet wstępu w sezonie to koszt 200 kun za osobę (poza sezonem 110 kun). Spod kas biletowych w Lozovac co chwilę odjeżdżają busy zabierające nas na początek trasy widokowej.
Jeżeli nie przyjedziemy tu z samego rana lub późnym popołudniem musimy liczyć się z tłumami, zarówno na parkingu, jak i do kas. Ale, czego się nie robi aby zobaczyć tak niezwykle opisywane miejsce? My w kolejce do kas staliśmy około 30 minut, więc nie było tak źle :)
Przejście trasy spacerowej, dzięki której dojdziemy do najważniejszej atrakcji (wodospadu Skradinski Buk) zajmuje około 2 godziny w zależności od tempa i ilości turystów. Ścieżka jest wytyczona po drewnianych pomostach, skąd możemy podziwiać przepiękne wodospady - małe i duże. Cóż tu więcej pisać, najlepiej pokazać zdjęcia.
Jak widać na zdjęciach turystów w parku jest niezliczona ilość, pomimo że zdjęcia zostały wykonane pod koniec sierpnia. Z tego powodu miejsce według mnie traci trochę swój urok. Z myślą o tym od 2017 roku władze parku wprowadziły ograniczenia ilości turystów do 10 000 osób jednocześnie. Jeśli ta ilość zostanie przekroczona turyści muszą poczekać lub udać się do innej części parku.
Mimo tych wad wodospady Krka są na tyle ciekawym miejscem, że jeżeli jesteście w pobliżu warto zastanowić się nad wizytą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz